W ostatnim czasie mieszkańcy Mrągowa byli świadkami skrajnych przypadków nieodpowiedzialnego zachowania w kontekście korzystania z numerów alarmowych. Wydarzenie, które miało miejsce w sobotę, dotyczyło zgłoszenia związanego z rzekomym zagrożeniem zdrowotnym dziecka. W wyniku interwencji służb okazało się, że sytuacja była zupełnie niepotrzebna, a odpowiedzialny za wezwanie został ukarany mandatem.
W sobotę, 22 lutego 2025 roku, przed godziną 22:00, 46-letni zwracający się z prośbą o pomoc mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112. Twierdził, że jego 3-letni syn miał atak epilepsji, a nad dzieckiem czuwa nietrzeźwa matka. Zgłaszający przyznał, że nie był na miejscu, ponieważ nie mógł znieść oglądania całej sytuacji. Biorąc pod uwagę dramatyzm tej relacji, operator natychmiast wezwał służby ratunkowe do interwencji.
Po przybyciu do lokalu, ratownicy medyczni nie znaleźli żadnych oznak zagrożenia. Okazało się, że dziecko spokojnie spało, a matka była w stanie trzeźwym. Policjanci, którzy również uczestniczyli w akcji, ustalili lokalizację zgłaszającego i zweryfikowali jego stan. Wyniki بررسی wykazały, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. W konsekwencji wezwanie na numer alarmowy zostało uznane za bezpodstawne, a mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Takie przypadki potwierdzają konieczność odpowiedzialnego korzystania z numerów alarmowych oraz edukacji w tym zakresie wśród mieszkańców.
Źródło: Policja Mrągowo
Oceń: Kolejne nieodpowiedzialne wezwanie na numer alarmowy w Mrągowie
Zobacz Także
