Ostatnie zdarzenie w Mrągowie uwidoczniło problem nieodpowiedzialnego korzystania z numerów alarmowych. Kobieta zadzwoniła na 112, rzekomo zaniepokojona losem swojego brata. Po przybyciu służb okazało się, że cała historia była kłamstwem, a zgłaszająca miała pod wpływem alkoholu. W efekcie została ukarana mandatem karnym.
We wtorek, tuż przed wieczorem, kobieta skontaktowała się z numerem alarmowym, twierdząc, że nie może dostać się do mieszkania i obawia się o życie swojego brata. Zgłoszenie wzbudziło podejrzenia operatora, który zauważył liczne nieścisłości w opowieści zgłaszającej. Mimo pierwotnej niepewności, operator zdecydował się na przekazanie sprawy odpowiednim służbom, kierując się troską o zdrowie potencjalnie zagrożonej osoby.
Po przyjeździe policjantów okazało się, że kobieta już znajdowała się w swoim mieszkaniu. Była w stanie wyraźnego upojenia alkoholowego i nie potrafiła wyjaśnić powodu wezwania pomocy. Co więcej, brat, o którego zdrowie się martwiła, nie był obecny w lokalu. W efekcie, z uwagi na bezpodstawne wezwanie służb, kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 zł.
Instytucje apelują do mieszkańców o odpowiedzialne korzystanie z numerów alarmowych. Fałszywe zgłoszenia blokują linie alarmowe, co może zagrażać życiu innych, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy. Należy pamiętać, że numer 112 powinien być używany wyłącznie w obliczu rzeczywistych zagrożeń, aby uniknąć konsekwencji prawnych oraz finansowych.
Źródło: Policja Mrągowo
Oceń: Fałszywe wezwanie służb zakończone mandatem w Mrągowie
Zobacz Także
