W ostatnich dniach w Mrągowie miała miejsce sytuacja, która zakończy się konsekwencjami prawnymi. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112, informując o poważnym incydencie, jednak szybko okazało się, że jej zgłoszenie było bezpodstawne. Takie działania narażają życie osób w realnych potrzebach, dlatego policja nie pozostaje obojętna na takie wykroczenia.
Na początku tygodnia, po godzinie 10:30, do centrum alarmowego wpłynęło wezwanie od kobiety, która twierdziła, że podcięła sobie żyły. Operator zauważył trwający stan nietrzeźwości u zgłaszającej, co skłoniło go do wezwania służb ratunkowych. Na miejsce przybyli zarówno ratownicy medyczni, jak i policjanci, aby zareagować na ewentualne zagrożenie zdrowia lub życia.
Po przybyciu do wskazanej lokalizacji, funkcjonariusze zastali mężczyznę, który wskazał miejsce pobytu zgłaszającej. Kobieta była pod wpływem alkoholu i wprost odmówiła otrzymania jakiejkolwiek pomocy, przedstawiając swoje obrażenia jako błahą sytuację wynikającą z zadrapania. W związku z nieuzasadnionym wezwaniem służb, policjanci nałożyli na nią mandat karny. Co więcej, w momencie odmowy przyjęcia mandatu, sprawa została skierowana do sądu, gdzie będzie oceniana przez właściwy organ.
Przestrzegamy, że nieuzasadnione wezwania służb ratunkowych są wykroczeniem, które może zakończyć się poważnymi konsekwencjami prawnymi. Wywoływanie niepotrzebnych interwencji może doprowadzić do opóźnienia reakcji na prawdziwe sytuacje kryzysowe, dlatego każdy powinien używać numeru alarmowego z najwyższą rozwagą.
Źródło: Policja Mrągowo
Oceń: Bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zakończy się w sądzie
Zobacz Także
